Ekstremalne pożary lasów odbijają się na zdrowiu psychicznym strażaków

W miarę nasilania się sezonów pożarów chroniczny stres związany z ich kontrolowaniem szkodzi zdrowiu psychicznemu strażaków z terenów dzikich.

Kiedy Blair Lewis, strażak z dzikiej przyrody z Eugene w stanie Oregon, została wysłana do gaszenia pożaru w Montanie, nie spodziewała się, że nie będzie jej przez dwa miesiące. Normalne rozmieszczenie strażaka trwa dwa tygodnie. Ale raz po raz proszono ją, by została, aż minęło osiem tygodni z zaledwie pięcioma dniami wolnymi. „Nikt z nas nie spodziewał się, że kiedykolwiek będzie tam tak długo lub z dala od domu lub rodziny na tak długo” – powiedział Lewis.

W tym czasie pracowała po dwanaście godzin dziennie. W pewnym momencie wkraczające płomienie zmusiły ją i jej załogę do wejścia na wzgórze i do strefy bezpieczeństwa, gdzie 120-metrowe płomienie wznosiły się zaledwie 400 stóp od nich. Patrzyła, jak płomienie ogarniają dom, nie mogąc nic z tym zrobić. Po raz pierwszy walczyła z pożarami na styku dzikich terenów i obszarów mieszkalnych, których liczba wzrosła w ostatnich latach z powodu wiele czynników: rosnąca liczba domów budowanych w pobliżu lasów, polityka dotycząca gospodarki leśnej, która kładzie nacisk na gaszenie pożarów, oraz klimat zmiana. Kiedy we wrześniu wróciła do Eugene, była całkowicie wyczerpana.

Miesiące po jej oddelegowaniu były surrealistyczne. Lewis nie była pewna, co ze sobą zrobić po tygodniach nieprzerwanej adrenaliny, więc zajmowała się spaniem, praniem i spędzaniem czasu ze swoim psem. Jej grupa społeczna również się zmieniła: poza tymi, którzy również walczą z pożarami, nikt z jej przyjaciół tak naprawdę nie rozumie, przez co przeszła, a jedna przyjaźń całkowicie się rozpadła. Ogólnie rzecz biorąc, Lewis jest w porządku, ale zdaje sobie sprawę, ile kosztował ją sezon.

Ponad połowa z 20 największych pożarów w historii Kalifornii i osiem z 20 największych pożarów w Oregonie miało miejsce w ciągu ostatnich czterech lat. Liczba „dni z ogniem” — kiedy gorące, suche i wietrzne powietrze tworzą idealne warunki dla pożaru — ma zwiększony na całym zachodzie w ciągu ostatnich czterech dekad, w niektórych miejscach potroiła się. Zaangażowanych jest więcej domów i społeczności, co dodaje dodatkową warstwę stresu dla strażaków, z których część którzy czują się odpowiedzialni, a nawet winni, gdy nie są w stanie powstrzymać ognia przed palącymi się domami i biznes. Podczas pożarów Carr i Camp strażacy odbierali telefony od osób uwięzionych w ich domach, gdy wkroczył ogień. „W przeszłości nie widzieliśmy spalonych całych miast” – mówi Patricia O’Brien, była strażak z terenów dzikich i psycholog kliniczny z Portland w stanie Oregon. „Stawka jest dziś wyższa”.

W miarę nasilania się sezonów pożarów chroniczny stres związany z ich kontrolowaniem szkodzi zdrowiu psychicznemu strażaków z terenów dzikich. Sezon pożarów trwał kiedyś przez cztery miesiące w roku. Teraz jest całoroczny. „Nigdy nie mogę się zrelaksować” — powiedział strażak naukowcom na rok 2019 badanie jakościowe w sprawie zdrowia psychicznego strażaków z terenów leśnych. „Idziemy 56 godzin bez snu podczas [] początkowego ataku, który prowadzi nie tylko do zmęczenia, ale także do paranoi. Kiedyś spałem na linii, ale teraz, jeśli ty śpisz, twoja załoga może zginąć”.

Dane na temat strażaków z terenów dzikich, którzy walczą z pożarami lasów, w przeciwieństwie do pożarów, które palą budynki i inne konstrukcje wykonane przez człowieka, są ograniczone. Ale niektóre badania sugeruje, że wskaźniki lęku, depresji, zespołu stresu pourazowego i nadużywania substancji są od dwóch do 10 razy wyższe u strażaków na terenach dzikich w porównaniu z populacją ogólną. Strażacy dysponują jednym z nich najwyższe wskaźniki samobójstw jakiejkolwiek grupy zawodowej, a ryzyko to może być jeszcze większe wśród strażaków z terenów dzikich, wynika z badania z 2018 roku opublikowanego w czasopiśmie Badania psychiatrycznezasugerował. Badanie, w którym przeanalizowano dane dotyczące 1131 strażaków, wykazało, że 15 procent strażaków z terenów dzikich miało usiłowało popełnić samobójstwo, w porównaniu z 4 procentami strażaków strukturalnych (którzy zazwyczaj pracują w budynkach miejskich lub mieszkalnych obszary).

Podczas gdy strażacy budowlani pracują przez cały rok, zwykle otrzymują pensję i wracają do domu na noc, strażacy pracujący na terenach dzikich są uważani za pracowników sezonowych. Są rozmieszczani na kontraktach, mogą pracować z inną załogą w każdym sezonie, pracować tygodniami, a potem wracać do domu po zakończeniu sezonu. Co najważniejsze, większość nie otrzymuje wynagrodzenia poza sezonem, mówi Jeff Dill, były strażak i założyciel Firefighter Behavioural Health Alliance, które szkoli doradców w zakresie pracy z ratownikami i zbiera dane o strażakach samobójstwa.

Nieregularny harmonogram oznacza, że ​​strażacy na terenach dzikich działają w ekstremalnych warunkach. Przez tygodnie, a nawet miesiące stykają się z bardzo stresującymi sytuacjami, często zagrażającymi życiu lub śmierci jeden dzień, mówi Suzanne Connolly, terapeutka z Arizony specjalizująca się w leczeniu stresu pourazowego nieład. Dla niektórych strażaków przerażające wydarzenia, takie jak ogniste tornado które miało miejsce podczas Carr Fire lub w dniu, w którym Raj stanął w płomieniach – może powodować zespół stresu pourazowego, mówi Connolly, który pojawił się na panelach omawiających zdrowie psychiczne strażaków z dzikich terenów. Nazywa ten rodzaj reakcji „traumą przez duże T”. Ale chroniczny poziom wysokiego stresu, który Connolly nazywa traumą „małego t”, nadal może mieć długotrwałe skutki psychiczne i fizyczne. Stres aktywuje system walki lub ucieczki organizmu, zalewając organizm adrenaliną i kortyzolem, hormonami, które pomagają reagujemy na sytuacje zagrażające życiu, zwiększając tętno i pomagając ciału zbierać energię glukoza. Kortyzol zmniejsza również aktywność w systemach, których nie potrzebujesz, gdy twoje życie jest zagrożone, takich jak układ rozrodczy i układ odpornościowy.

[Powiązany: Wypalenie jest prawdziwe. Oto jak to wykryć — i odzyskać.

Reakcja „walcz lub uciekaj” jest pomocna na krótką metę, „ale kiedy jesteś zmuszony pozostać w sytuacji takiej jak wojna lub gaszenie pożaru, jest to naprawdę trudne dla twojego organizmu” – mówi Connolly. Zwykle przywspółczulny układ nerwowy, który działa jak przerwa w reakcji walki lub ucieczki, powinien zacząć działać, przywracając organizmowi homeostazę. Ale, niektórzy badacze pomyśl, że gdy stres trwa wystarczająco długo, może doprowadzić układ nerwowy do nadmiernej pracy lub doprowadzić go do wyczerpania.

Wraz ze zmianą sezonu pożarowego jest to jeszcze większe ryzyko dla strażaków z terenów dzikich, mówi Connolly. „Jesteśmy teraz nękani pożarami lasów, które mogą trwać miesiące bez przerwy. To długi czas, aby czyjś autonomiczny układ nerwowy był w trybie walki lub ucieczki” – mówi Connolly.

Marilyn Woolley, terapeutka z Redding w Kalifornii, jest przeszkolona do pracy ze strażakami z dzikich terenów i otrzymuje skierowania z Kalifornijskiego Departamentu Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej (CalFire). Zauważyła również wzrost liczby urazów przez duże T. „Teraz jest to po prostu cały czas” – powiedział Woolley. Wielu z jej obecnych klientów wciąż leczy się ze skutków traumy, takiej jak PTSD, z niszczycielskich Carr I Obóz pożarów, które miały miejsce podczas przerażającego sezonu pożarowego w Kalifornii w 2018 roku. Woolley widzi, jak coraz więcej jej klientów przechodzi na wcześniejszą emeryturę z powodu niepełnosprawności, często z powodu traumy i chronicznego stresu. Myśli o strażakach, ogólnie rzecz biorąc, jako o grupie ludzi z pasją do tego, co robią. „Po prostu myślą, że to najlepsza praca” – mówi. „A teraz po prostu nie mogę tego znieść. To po prostu za dużo. Ma to wpływ na moją rodzinę i na moje zdrowie”.

Niektórzy strażacy z dzikich terenów wzywają do zmian. W 2020 roku anonimowy strażak napisał an list otwarty do przedstawicieli USA z prośbą o większe wsparcie i lepsze warunki pracy. „Często słyszymy od lokalnych mieszkańców, stacji informacyjnych, gubernatora lub senatora, że ​​jesteśmy „bohaterami”. Odbyłem niezliczoną ilość rozmów z innymi strażakami, jakie to nieszczere” – napisał strażak – „Nasze zarobki są daleko w tyle za standardowymi płacami strażaków. Nie otrzymujemy wynagrodzenia za rosnące obciążenie pracą w coraz dłuższym sezonie pożarowym”.

Autorka listu wezwała psychologów do centrali każdego lasów państwowych, płatnych urlopów dla zdrowia psychicznego, podwyżek płac i płatnych stanowisk dla powracających strażaków.

„Rozmowa zaczęła się zmieniać” — mówi Marc Titus, były strażak, który porzucił swój zawód dziesięć lat temu po wystąpieniu zespołu stresu pourazowego, lęku i depresji, które wymagały hospitalizacji. Więcej dane jest być Zebrane o zdrowiu psychicznym i samobójstwie. National Wildfire Coordinating Group organizuje teraz krajowy tydzień zapobiegania samobójstwom na początku września. CalFire niedawno zorganizowało doroczne spotkanie poświęcone wyłącznie zdrowiu psychicznemu. Ale przed nami długa droga, mówi Titus. Dominująca kultura społeczności straży pożarnej na terenach dzikich ma tendencję do unikania dyskusji na temat podatności na zagrożenia.

Mimo to O'Brien ma nadzieję dla społeczności. „W relacjach między strażakami jest po prostu ogromna siła”, mówi. „To grupa wysoko wykwalifikowanych, utalentowanych, odpornych ludzi”.

Najnowszy wpis na blogu

Klimatyczny złoczyńca Bjørn Lomborg zawraca, mówi, że globalne ocieplenie to problem o wartości 100 miliardów dolarów
August 09, 2023

Najwyraźniej niektóre tygrysy mogą zmieniać swoje paski — zwłaszcza jeśli mają książki do sprzedania. Jeden z naszych ulubionych klimatów... Najwy...

Armia przetestuje nowego Hummera EV do jazdy w terenie
August 15, 2023

Armia interesuje się elektrycznymi pojazdami terenowymi, a Hummer EV sprawdza się w wielu sytuacjach. Ten artykuł pierwotnie pojawił się na Napęd....

Wspólny filtr przeciwsłoneczny może pomóc w stworzeniu lepszych paneli słonecznych
August 08, 2023

Zabawa w słońcu. PixabayZnasz to jako białą smugę na ratowniku noslub łagodzący krem ​​na pupę dziecka. Ale pewnego dnia biała maść, która chroni n...